Jedno z moich ulubionych ciast ostatnio.Zastrzeżenie, jakie mogę do niego mieć, to to, że kojarzy się już z jesienią. Na szczęście wynagradza smakiem.
Podaję składniki na 1 porcję, ale uprzedzam, że na standardowej blaszce, z takiej ilości wyjdzie niewysokie - najlepiej robić z półtorej. A, i spokojnie, jeśli źle obliczycie proporcje. Ostatnio dałam za dużo oleju i cukru, ale nikt tego nie wyczuł :)
Składniki:
- 2 szklanki miąższu,
- 2 szklanki mąki,
- 3/4 szklanki cukru,
- 3/4 szklanki oleju,
- 3 jajka,
- 5 łyżeczek cynamonu,
- 1 opakowanie cukru wanilinowego,
- łyżeczka sody oczyszczonej,
- garść orzechów,
- łyżeczka przyprawy do piernika (ale niekoniecznie).
Jajka ubijamy z cukrem, dodajemy mąkę, olej, cukier wanilinowy, sodę, cynamon i przyprawę. Całość miksujemy, a następnie dodajemy posiekany (bądź starty), odsączony miąższ z dyni oraz drobno pokrojone orzechy i mieszamy.
Pieczemy około 40 - 50 minut w temperaturze 180 stopni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz