Jak na razie - coś lekkiego. Nie obiad, bo od niedzieli na różne sposoby (z kaszą i ryżem...) pozbywam się sosu (tego). Wyszło mi go zdecydowanie za dużo. Na całe szczęście dzisiaj poszła ostatnia porcja. Do tego, jakby nie patrzeć, mam jeszcze naleśniki z pieczarkami w zamrażarce i domowy bigos. A to też muszę w końcu wyjeść. Zastanawiam się w czym problem. Czy ja za mało jem, czy mam za dużo jedzenia o.O
Także - na razie na słodko, lekko, ewentualnie jakąś sałatkę wrzucę.
Dzisiaj shake. Zainspirowana favcook, postanowiłam wykorzystać banany, no i tę maślankę, co ją kupiłam do ciasta (całe szczęście, że istnieją lodówki i termin przydatności dość długi!). Żeby nie było zbyt zwyczajnie, postanowiłam przełamać słodycz (czasami wręcz mdłość) bananów limonką. A, że jestem wielbicielką czekolady, stwierdziłam, że przyda się i taki smak. I w ten sposób do pojemniczka trafiły czekoladowe lody.
Przepis
- 2 banany (tak naprawdę to u mnie 1,5 - musiałam spróbować czy dobre są ^^),
- maślanka (mleko, jogurt naturalny są równie dobre),
- 2 łyżki lodów czekoladowych i łyżka waniliowych (u mnie najtańsze jakie były w sklepie),
- plasterek limonki (i skórka do ozdobienia).
Banany kroimy, dodajemy resztę składników i miksujemy razem w blenderze. Ot, cała filozofia :)
Smacznego!:)
musze spróbować !
OdpowiedzUsuńjest bardzo orzeźwiający ;)
UsuńSuper blog :) Podoba mi się tu jest takk studenckkoo ;) Prawdziwie i realistycznie!:)
OdpowiedzUsuńObserwujemy? Zapraszam do mnie Buzki
Aga :))
dziękuję! :)
UsuńNa pewno przetestuje przepisy! Przy okazji zapraszam na mojego bloga kiedyzjemy.blogspot.com
OdpowiedzUsuńDopiero zaczynam i chętnie przyjme porady
Pozdrawiam!
Już patrzę! :)
UsuńO, jaka niespodzianka!! :) fajnie, że też pokusilas się o skake! ;) muszę spróbować z limonka bo dla mnie ma zbyt zdecydowany smak.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie! :) i opóźniaj lodówkę! Haha :)