Składniki:
- pierś z kurczaka (na jedną osobę - jeden filet),
- świeży rozmaryn,
- pieprz i sól,
- ziemniaki (nie wiem ile ich obrałam, w akcie poświęcenia na rzecz rodziców - sama ziemniaków nie trawię, był to cały, dość spory garnek, ale stwierdzam, że trochę przesadziłam z ilością),
- 3 duże cebule,
- kilka liści szałwii, - śmietana 12%,
- starty ser (najlepiej jakiś twardy, ale żółty też się sprawdza),
- paczka szpinaku,
- paczka zielonego, mrożonego groszku.
Piersi z kurczaka solimy i doprawiamy pieprzem z obu stron, posypujemy rozmarynem. Zawijamy je w papier śniadaniowy albo folię aluminiową, a następnie wałkiem (można spróbować tłuczkiem do mięsa, ale ostrożnie), delikatnie rozbijamy na cieńsze kawałki, tak, żeby rozmaryn 'przykleił' się do mięsa.
Obrane i pokrojone w plasterki ziemniaki gotujemy, aż będą w miarę miękkie (trzeba uważać, żeby ich nie rozgotować!), a w międzyczasie podsmażamy pokrojoną w piórka cebulę, aż do skarmelizowania. Dodajemy do niej liście szałwii i smażymy przez kolejną chwilkę. Na cebulę wykładamy ziemniaki, polewamy całość śmietaną i ścieramy na to ser. Wkładamy do piekarnika (temperatura ok. 200 stopni, funkcja termoobieg) na parę minut, żeby ziemniaki całkowicie zmiękły, a ser się roztopił. Piersi z kurczaka smażymy, zaczynając od strony z rozmarynem. Z każdej strony powinno być ładnie zarumienione.
Szpinak myjemy i wrzucamy razem z groszkiem do wrzącej, posolonej wody, gotujemy ok. 4 - 6 minut. Teoretycznie to by wystarczyło, ale można podsmażyć z czosnkiem na masełku.

Smacznego! :)
Slicznie wyglada:)
OdpowiedzUsuń