środa, 6 marca 2013

Zupa krem brokułowa

Zupy są dobre. I chodzi tu nie tylko o kwestię smaku, ale o praktyczność przede wszystkim. Wydaje nam się, że zrobienie zupy to nie wiadomo ile roboty, zachodu, męki co niemiara. W rzeczywistości jest odwrotnie - zupa co prawda gotuje się dość długo (jeśli jest robiona jak należy, czyli na kościach/kurczaku), ale wymaga niewielkiego nakładu pracy z naszej strony. Dodatkowym plusem jest fakt, że zazwyczaj starcza na kilka obiadów. Bazą dla każdej właściwie zupy jest bulion, bądź jak kto woli - rosół. Tej jednak nie robiłam na 100% wywarze, więc dla osób, które pierwszy raz miałyby robić - przepis na rosół innym razem :)
Dzisiaj bulion jest ekspresowy. Ogólnie cała potrawa jest dość szybka, ale podejrzewam, że tradycyjnie, jako, że zielone składniki spożywcze wywołują w ludziach dziwny niepokój, znajdzie wielu oponentów. Spokojnie! Warzywa nie są trujące, te zielone też nie. Także brokuły w dłoń i do dzieła!

Przepis

- jeden brokuł (mój miał około 0,5 kg, kupiłam w Biedronce za niecałe 3 zł),
- 2 kostki rosołowe (wołowe),
- niewielka marchewka,
- nieduży kawałek selera, pora i korzenia pietruszki (możecie zrobić jak ja - kupiłam na początku października całego pora, selera, dwie pietruszki i 3 marchewek, obrałam, pokroiłam, poporcjowałam i wrzuciłam do zamrażarki; teraz nie muszę się zastanawiać czy mam warzywa na bulion),

Gotujemy wodę razem z włoszczyzną i kostkami rosołowymi (sprawdzamy czy wywar jest wystarczająco słony, jeśli trzeba, doprawiamy). Kiedy warzywa są już miękkie, dorzucamy różyczki umytego brokułu i gotujemy około 15 minut, aż brokuł będzie miękki. Zestawiamy z palnika i miksujemy wszystko w blenderze. Sprawdzamy smak, w razie potrzeby doprawiamy. Ponownie zagotowujemy, zmniejszamy gaz i zagęszczamy (mąka, zimna woda i śmietana - kremówka najlepiej bądź kefir).
Zupę powinno się podawać z grzankami albo z groszkiem ptysiowym - to tak na bogato. Dla tradycjonalistów równie dobrze sprawdzi się makaron, dla leniwych - dobra jest też bez niczego ;)




Smacznego!

4 komentarze: