Ostatnio doceniłam cukinię. Nie wiem czy wynika to z jakiejś manii na 'zdrową' żywność i jest chwilowe, czy też może mi tak zostanie, ale póki co, korzystam. Przepis ponownie ze wspomnianej już książki (Kuchnia Polska). Naprawdę fajny smak. Jedyne co, to muszę dodać, że osoby bardziej wymagające co do obiadów mogą się nie najeść i przyda się im jakieś mięso do tego. Ale dla mnie byo akurat. Także - dobre i jako danie główne, i jako przystawka :)
Przepis
- cukinia (użyłam 3),
- zioła prowansalskie, sól, pieprz,
- 1 spora cebula,
- łyżka masła,
- 2 ząbki czosnku,
- starty żółty ser (tak na oko, nie umiem specyzować, żeby go było widać ^^),
- łyżka bułki tartej,
- 2 łyżki śmietany,
- sok z cytryny.
Cukinię kroimy na cztery części (u mnie jest to tylko wzdłuż, ale myślę, że lepszym wyjściem przekrojenie ich jeszcze na pół, żeby były krótsze). Cebulę kroimy drobno, doprawiamy solą, pieprzem i ziołami prowansalskimi. W naczyniu żaroodpornym roztapiamy masło i wyciskamy na nie czosnek. Układamy cukinię, a na nią wykładamy cebulę. Całość skrapiamy sokiem z cytryny. Przykrywamy folią aluminiową i na 15 - 20 minut wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni. Wyciągamy z piekarnika i na cebulę wykładamy ser wymieszany z bułką tartą i śmietaną. Wkładamy do piekarnika na około 5 minut.
ciekawy przepis. Cukinie zalegaja mi na dnie lodowki juz od kilku dni :P
OdpowiedzUsuńMam pytanie do Ciebie - Twojego bloga nie da sie sledzic przez Bloglovin?
Hej!
UsuńNie myślałam o tym jeszcze :)
Ale w zasadzie, czemu nie!
W przyszłym tygodniu planuję bardziej się przyłożyć do bloga, więc wtedy pewnie się tym zajmę :)
Dzięki za sugestię! :)
I smacznego! ;)